Ocalony – interpretacja

Wiersz „Ocalony” Tadeusza Różewicza stanowi gorzką refleksję o miejscu człowieka w powojennej rzeczywistości. Poeta przedstawia skrzywiony obraz świata widzianego oczami świadka okropieństw wojny.

Ocalony – analiza utworu i środki stylistyczne

Wiersz Tadeusza Różewicza pod tytułem „Ocalony” jest przykładem wiersza białego, czyli wiersza pozbawionego rymów. Tekst utworu jest podzielony na siedem strof – każda posiada różną liczbę wersów. Na tej podstawie „Ocalonego” klasyfikujemy jako wiersz stroficzny.

Autor, w celu wykreowania sytuacji lirycznej, posłużył się licznymi środkami artystycznego wyrazu. Obok epitetów: „nazwy puste i jednoznaczne”, „porąbanych ludzi”, występują również porównania: „Człowieka tak się zabija jak zwierzę”. Oba te środki, oprócz wizualnego tworzenia obrazu reprezentowanego przez tekst, sprawiają, że wiersz nabiera mrocznego, niepokojącego charakteru. Różewicz w tekście umieścił również anaforę, czyli powtórzenie wybranego fragmentu tekstu na początku kilku wersów. Przykładem anafory w „Ocalonym” jest „Niech przywróci mi wzrok słuch i mowę/ Niech jeszcze raz nazwie rzeczy i pojęcia / Niech oddzieli światło od ciemności”. Zastosowane przez autora wyliczenia, będące jednocześnie zestawieniem kontrastujących ze sobą słów, stanowią ważny element utworu. Pojawiają się tu takie pary wyrazów jak np. „cnota i występek”, „prawda i kłamstwo”, „piękno i brzydota”, czy „męstwo i tchórzostwo”. Dodatkowo tekst „Ocalonego” zaopatrzony jest w klamrę kompozycyjną, którą stanowią pojawiające się na początku i na końcu utworu wersy: „Mam dwadzieścia cztery lata / Ocalałem / Prowadzony na rzeź”.

Wiersz Tadeusza Różewicza jest przykładem liryki bezpośredniej, gdzie podmiot liryczny ujawnia swoją osobę. Utwór ten powstał pod koniec 1946 roku, a więc w roku, w którym Tadeusz Różewicz skończył dwadzieścia cztery lata. Z tego względu, możemy domyślać się, że podmiotem lirycznym jest sam autor utworu.

Ocalony – interpretacja wiersza

Tadeusz Różewicz to poeta i pisarz należący do tzw. pokolenia Kolumbów, czyli ludzi urodzonych po 1920 roku. Byli to ludzie, których okres dojrzewania został brutalnie przerwany przez wybuch II Wojny Światowej. Ówczesna młodzież musiała bardzo szybko oswoić się z nową, tragiczną sytuacją. Czasy, w jakich przyszło im żyć, zmusiły ich do szybkiego przejścia w dorosłość. Wszelkiego rodzaju twórczość, która pojawiła się w Polsce po 1945 roku, najczęściej była inspirowana doświadczeniami wojennymi, a dokładnie jej okrucieństwem. Wiele z tych utworów poruszało problem odnalezienia się w powojennej rzeczywistości. Tego rodzaju przykładem twórczości jest wiersz „Ocalony”. Stanowi on swego rodzaju analizę człowieka doświadczonego wojennymi realiami.

Utwór rozpoczyna fragment, w którym podmiot liryczny mówi czytelnikowi, że mając zaledwie dwadzieścia cztery lata, „ocalał prowadzony na rzeź”. Słowo rzeź nie pada tutaj przypadkowo. Osoba mówiąca w wierszu, w ten sposób podkreśla, jak człowiek był postrzegany w okresie wojennym. Ludzie nie umierali, lecz zostali zabijani jak zwierzęta. Życie ludzkie traciło swoją wartość. Kobiety, mężczyźni i dzieci byli prowadzeni na śmierć jak bydło na rzeź. Podmiot liryczny, mówiąc o sobie „ocalałem”, wcale nie cechuje tego w sposób pozytywny. Prawdą jest, że udało mu się przeżyć wojnę, jednak mierzenie się z jej konsekwencjami sprawiło, że to „ocalenie” nie jest postrzegane tu jako coś pozytywnego.

W późniejszych fragmentach, podmiot liryczny stwierdza, że wymienione przez niego wartości są „puste i jednoznaczne”. Wspomina tu o miłości, która oznacza to samo co nienawiść, o człowieku, którego życie jest równoznaczne z życiem zwierzęcia. Mówi, że wróg i przyjaciel, to jedno i to samo. Podobnie ciemność i światło. „Ja” liryczne, pokazuje odbiorcy, że bycie „ocalonym” ma swoje konsekwencje. Życie, które istniało przed wybuchem wojny, już nigdy nie będzie takie samo. Wartości, które niegdyś łatwo można było sklasyfikować jako dobre, czy złe, teraz nie są jednoznaczne. Widok cierpienia, bólu, śmierci, czy doświadczenie ciągłego strachu, odciska piętno na psychice człowieka. Zwłaszcza człowieka, których dopiero wchodzi w dorosłe życie, którego cały system wartości dopiero się kształtuje. Wizja świata jako miejsca bezpiecznego legła w gruzach, a po ludziach można spodziewać się najbardziej bestialskich czynów.

Podmiot liryczny stawia przerażającą tezę, że „człowieka tak się zabija jak zwierzę”. W wojennych realiach ludzkie życie przestało mieć jakąkolwiek wartość, zaś ci, co dopuścili się tych zbrodni, dawno utracili resztki człowieczeństwa. Osoba mówiąca w wierszu wspomina widok „furgonów porąbanych ludzi”. Wie, że ofiary swoich morderców nie mogą zostać zbawione. On, jako ocalały, również nie czuje się zbawiony. Tamci ludzie stracili swoje życia bezpowrotnie, natomiast on, jest skazany na życie z okaleczoną duszą. Wartości takie jak: cnota, prawda, piękno, męstwo, a także ich przeciwieństwa, podmiot liryczny uważa jedynie za „wyrazy”. Nie mają one już swojego zastosowania w „nowym” życiu.

Podmiot liryczny ogłasza, że szuka „nauczyciela i mistrza”. Osoby, która pomoże mu odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Kogoś, kto na nowo zdefiniuje wartości takie jak miłość, prawda, cnota. Wznosi prośby o przywrócenie „wzroku, słuchu i mowy”. Podmiot liryczny pragnie patrzeć na świat, tak jak przed wojną. Prosi o oddzielenie „światła od ciemności”, gdyż jego teraźniejsze życie otacza szarość.

Dodaj komentarz