Kowal – interpretacja

„Kowal” to wiersz Leopolda Staffa, który został wydany w 1901 roku w pierwszym tomiku artysty – „Sny o potędze”. Utwór nie jest przykładem typowej poezji Młodej Polski, w której twórcy skupiali się na przemyśleniach i braku działania. Tytułowy kowal to człowiek pracy, który działa, a nie myśli, czym wyróżnia się od innych osób w swoich czasach. Jest to jeden z najsłynniejszych utworów Leopolda Staffa.

Kowal – analiza utworu i środki stylistyczne

Rodzaj utworu i rymy w wierszu

Utwór „Kowal” to przykład klasycznego, włoskiego sonetu, który składa się z czterech zwrotek. Pierwsze dwie strofy mają po cztery wersy, a dwie kolejne – po trzy wersy. Wiersz dzieli się na część opisową (pierwsze dwie zwrotki) oraz refleksyjną (kolejne dwie zwrotki).

Sonet jest przykładem liryki bezpośredniej, w której podmiot liryczny się ujawnia, co sugerują czasowniki w pierwszej osobie liczby pojedynczej, np.: „wyrzucam”, „ciskam” oraz odpowiednie zaimki dzierżawcze, np.: „mej”, „mi”. Trzecią i czwartą zwrotkę można zaliczyć do liryki inwokacyjnej, w której osoba mówiąca w wierszu zwraca się do serca.

Cały utwór napisany jest trzynastozgłoskowcem, a rymy mają układ abab (pierwsza zwrotka), cdcd (druga zwrotka), eff (trzecia zwrotka) oraz egg (czwarta zwrotka).

Środki stylistyczne

Sonet „Kowal” zawiera mnogość artystycznych środków wyrazu. Znajdują się w nim epitety, dzięki którym prościej nam wyobrazić sobie sytuację przedstawioną w wierszu, np.: „gromy potworne”, „głąb nieodgadłą”, „dzieło wielkie, pilne”. Ogromną rolę odgrywają metafory, które pokazują myśli i emocje kowala, zadowolonego ze swojej pracy, np.: „z tych kruszców dla siebie serce wykuć muszę”, „lecz gdy ulegniesz, serce, pod młota żelazem”. Występują także porównania, np.: „jak wulkan z swych otchłani wyrzucam bezdennych”, wyliczenia, np.: „serce hartowne, mężne, serce dumne, silne” oraz wykrzyknienia, np.: „w pył cię rozbiją pięści mej gromy potworne!”.

Kowal – interpretacja wiersza

Kontekst

Chociaż Staff tworzył w epoce Młodej Polski, nie do końca utożsamiał się z jej założeniami. Moderniści uważali, że w ich czasach nadszedł kryzys wiary i wartości, na który ciężko znaleźć lekarstwo. Upatrywali go w rozmyślaniach oraz kontakcie ze sztuką i naturą, a nie pracy czy działaniu na rzecz społeczeństwa.

Leopold Staff był innego zdania, czego przykładem jest jego debiutancki tomik wierszy „Sny o potędze”. Wszystkie wiersze utrzymane są w klimacie działania i aktywizmu społecznego. Czuć silną inspirację mitologią grecką oraz filozofią Nietzschego, a podmioty liryczne to często bohaterowie z wyjątkowymi umiejętnościami. Nawiązywał także do postaci Übermensch – nadludzko silnego i zdolnego człowieka, który potrafi wykorzystać każdy moment na działanie twórcze, w którym wykorzystuje swoje umiejętności.

Serce ze stali

Podmiotem lirycznym jest prosty człowiek, kowal, który w swoim zakładzie codziennie wykonuje zleconą mu pracę. Tym razem jego zadanie jest trudniejsze, niż zwykle – musi wykuć własne serce, które będzie nieskazitelne, niezniszczalne i odporne na wszelkie przeciwności. Mężczyzna uderza w stal tak długo, aż udaje mu się stworzyć serce, z którego jest zadowolony. Jego praca, mimo zmęczenia fizycznego, przynosi mu satysfakcję i szczęście. Wie, że robi rzecz dobrą i porządną, która nie zniszczy się szybko.

Pęknięte serce

Mimo ogromu radości i zadowolenia z wykonywanej pracy, kowal uważa, że obróci swoje serce w pył, jeśli to pęknie po uderzeniu młotem. Mężczyzna nie chce, by serce pękło pod ciężarem życia, emocji i napotykanych sytuacji, więc woli sam je zniszczyć niż pozwolić na to komuś innemu. Zwraca się do serca, grożąc, że je unicestwi, jeśli okaże się nieodporne na trudności życia codziennego i ludzi, którzy będą chcieli dla niego źle. Podmiot liryczny nie okazuje słabości, nie czuje się przywiązany do swojego wyrobu i zniszczy je, jeśli nie będzie spełniało jego oczekiwań.

Działanie, a nie myślenie

Serce jest jego najważniejszym dziełem, które będzie szlifował całe życie. Jest wyjątkową osobą, człowiekiem z nadludzkimi umiejętnościami, który potrafi wykorzystać każdą chwilę i w każdym momencie swojego życia coś robi, coś zmienia, nie stoi w miejscu. Swoją postawą przeczy założeniom Młodej Polski, która nie widziała sensu w działaniu. Kowal jest przykładem Übermenscha, który cały czas się rozwija i chce być lepszy, wykorzystywać swoje umiejętności w słusznym celu. Staff chciał w ten sposób pokazać, że bez ciągłej pracy nad sobą nie osiągniemy niczego w życiu.

Niczym Hefajstos

Tytułowy kowal jest podobny do Hefajstosa, greckiego boga, który był opiekunem kowali, rzemieślników, złotników i ognia. Nie mieszkał z innymi bogami na Olimpie, ale w wulkanie Etna, gdzie pomagał śmiertelnikom w pracy i sam wytwarzał pioruny dla Zeusa oraz zbroje dla pozostałych bogów. Pomagali mu niesamowicie silni cyklopi, którzy w wierszu Leopolda Staffa pokazani są jako pomocnicy kowala, uderzający w serce i hartujący je przed wszystkimi przeciwnościami losu – „bo lepiej giń, zmiażdżone cyklopowym razem”. Hefajstos jest przykładem boga, który wolał działać, tworzyć i pomagać ludziom, niż leżeć bezczynnie, nie przysługując się ludziom w żaden sposób.

Dodaj komentarz