Krzysztof Kamil Baczyński to poeta z tak zwanego pokolenia Kolumbów, czyli twórców, których młodość i wejście w dorosłość przypadły na czasy II wojny światowej. Sam Baczyński zginął w trakcie powstania warszawskiego. Należał do kilku socjalistycznych ugrupowań. W jego poezji, która przeszła przez różne etapy, pojawiał się między innymi żal za utraconym spokojem dzieciństwa czy popularny przed II wojną katastrofizm. Baczyński doceniany był już przez współczesnych mu artystów, między innymi przez Jerzego Andrzejewskiego. Wiersz “Niebo złote ci otworzę” pochodzi z czasów okupacji – powstał w 1945 roku.
Spis treści
Niebo złote ci otworzę – analiza utworu i środki stylistyczne
Baczyński zastosował w wierszu lirykę bezpośrednią i korzystał z pierwszej osoby liczby pojedynczej. Podmiot mówi o swoich odczuciach wprost: “Niebo złote ci otworzę”, “Ziemię twardą ci przemienię” czy “wyprowadzę z rzeczy cienie”. Zwraca się też bezpośrednio do swojego odbiorcy, którym może być ukochana podmiotu lirycznego (Barbara Drapczyńska).
Budowa wiersza, mimo jego podziału na strofy, jest nieregularna. Tekst podzielono na cztery części, każda ma inną liczbę wersów. Można jednak powiedzieć, że jest to wiersz stroficzny. Pojawiają się tu także bardzo nieregularne rymy.
Wśród środków stylistycznych, które zastosował Baczyński, wyróżnić można między innymi epitety, dzięki którym poeta przybliża odbiorcy szczegóły świata przedstawionego oraz buduje jego atmosferę: są więc epitety opisujące piękno świata, na przykład “niebo złote”, “zielone listeczki” i “brzozy przejrzyste”, ale dalej określenia odnoszą się już do brutalności wojny: “pył bitewny”, “lata gniewne” czy “czas kaleki”. Wprowadzone zostały także za pomocą metafor poetyckie znaczenia, na przykład “granie zmierzchu”, “deszczów siwy splot” czy “powietrza drżące strugi”. Do pewnego momentu Baczyński stosuje też zdrobnienia (“serduszka listków”), które wyraźnie odcinają jedną warstwę znaczeniową utworu od drugiej i nadają pewnej czułości niektórym elementom. Wiersz ożywiony jest też przez porównania, które zastosował poeta (“które prężą się jak kot”).
Niebo złote ci otworzę – interpretacja wiersza
Utwór Baczyński napisał w trakcie II wojny światowej, co ma znaczący wpływ na jego odczytanie i nasuwa wniosek, że za podmiotem lirycznym ukrywa się sam poeta. Wiersz można pod względem tematycznym podzielić na dwie części, oparte na kontraście – pierwsza z nich opisuje piękno świata, a druga przekazuje odbiorcy obrazy wojny. Jest to jeden z tych utworów, które pokazują przemianę świata, jakiej dokonuje konflikt zbrojny.
Kontrast sielanki i apokalipsy jest czymś, co powoduje u odbiorcy dyskomfort, gdy nagle z sielskiego krajobrazu poeta stawia go na polu bitwy. Jest to gwałtowna zmiana w tekście – od zielonych liści i złotego nieba, do pól zalanych krwią. Pierwsze strofy wiersza nie zapowiadają tego, co czeka czytelnika w dalszej części tekstu.
Podmiot liryczny zwraca się do swojej ukochanej, którą darzy miłością. To właśnie ich uczucie ma być lekarstwem na przeżytą w trakcie wojny traumę. Podmiot prosi ukochaną: “jeno wyjmij mi z tych oczu szkło bolesne”. Wspomnianym szkłem są wspomnienia wojenne, przeżyte dramaty i bolesne obrazy, które podmiot liryczny wciąż ma przed oczami i które sprawiają, że nie może swobodnie cieszyć się światem i życiem. Tylko miłość może sprawić, że oczyści się on z przeżytych wydarzeń i na nowo zdefiniuje swój kodeks wartości moralnych. Wojna bowiem zniszczyła wartości i człowieczeństwo, według którego podmiot wcześniej żył. Przedefiniowuje ona wszystkie istotne kwestie i zasady, z jakimi człowiek styka się na co dzień w życiu.
Podmiot liryczny nie odnosi się w tekście do rzeczy wielkich, skupia się na szczegółach i drobiazgach – na zielonych listkach, zapadającym zmierzchu, padającym deszczu, skrzydłach pszczół. To są według niego rzeczy warte wspominania w świecie, o których chce się pamiętać i które warto ocalić przed zniszczeniem. To na naturze, na prostej codzienności podmiot chce się ponownie skupiać, nie na wielkich, podniosłych sprawach, pełnych patosu. Tęskni za prostotą przedwojennej rzeczywistości i ma nadzieję, że miłość zdoła mu ją przywrócić. Czas wojny uznaje za “czas kaleki”, gorszy, nie taki, jaki powinien być. Podmiot liryczny wciąż wierzy, że warto walczyć w odzyskanie normalności, odbudować świat.
Fragment wiersza mówiący o usuwaniu szkła z oczu przywodzić może na myśl baśń “Królowa Śniegu”, gdzie okruch lodu dostaje się do oka głównego bohatera i zmienia jego postrzeganie świata. Podobny odłamek – wojna – utknął w oku podmiotu lirycznego i zaburza jego perspektywę. Tylko miłość może go usunąć i zmienić to, w jaki sposób podmiot liryczny postrzega świat.
Wiersz Baczyńskiego jest więc przepojony nadzieją, mimo tragicznego tematu, jaki jest w nim poruszony. Oparty jest na ekstremalnym kontraście pomiędzy spokojnym sielskim krajobrazem, a światem, który ogarnęła wojna. Konflikt zbrojny “utknął” w podmiocie lirycznym, wypacza jego spojrzenie na rzeczywistość. Lekarstwem na to ma być miłość, uczucie do ukochanej, do której skierowany jest bezpośrednio cały utwór. Podmiot liryczny, wspominając świat bez wojny, wspomina rzeczy małe i niepozorne, takie jak zielone liście, owady, czy padający deszcz.