Marność – interpretacja

Utwór ten prezentuje gatunek zwany fraszką. Cechuje się prostym językiem. Tekst tworzy siedmiozgłoskowiec o rymach parzystych.

Wiersz nawiązuje do znanego cytatu z Pisma Świętego, zawartego w starotestamentowej Księdze Koheletamarność nad marnościami i wszystko marność (łac. vanitas vanitatum et omnia vanitas).

Księgę Koheleta wypełniają rozważania Eklezjastesa nad sensem życia. Z żalem stwierdza on przemijalność wszystkiego, co doczesne, jednak przekonania te nie wiodą go do przyjęcia postawy rezygnacji, lecz poszukiwania nadziei w Bogu. Podobna wykładnia ludzkiego losu składa się na wiersz Naborowskiego.

Utwór rozpoczyna stwierdzenie faktu o charakterze sentencjonalnym:

Świat hołduje marności
I wszystkie ziemskie włości.

Świat jest tutaj metonimią ludzi (metonimia jest środkiem stylistycznym, polegającym na zastąpieniu jednej nazwy inną, związaną z nią znaczeniowo), a ziemskie włości (majątki ziemskie), dołączone do zdania rozpoczynającego utwór w formie elipsy, są znakiem posiadania, częścią doczesnej rzeczywistości. Z takim stanem rzeczy należy się pogodzić, gdyż nic nie jest w stanie go zmienić:

To na wieki nie minie,
Że marna marność słynie.

Odkrycie to pogłębia jednak niepokój człowieka, któremu przyszło żyć pośród marnych marności. Pleonazmem tym poeta oddaje sens łacińskiego vanitas vanitatum (pleonazm to wyrażenie składające się z wyrazów o takim samym lub bardzo podobnym znaczeniu).

Po tej refleksji do głosu dochodzi podmiot zbiorowy, przemawiający w pierwszej osobie liczby mnogiej trybu rozkazującego. Wzywa do przyjęcia postawy pełnej radości i miłości wobec bliźnich:

Miłujmy i żartujmy,
Żartujmy i miłujmy,
Lecz pobożnie, uczciwie,
A co czyste, właściwie.

Zwrot w tę stronę życia może być bowiem środkiem zaradczym na doczesne marności.Odwrócenie szyku wyrazów w powtórzeniu przywodzi na myśl optymizm dnia codziennego. Droga w kierunku aktywnej postawy wobec świata zasługuje na uznanie pod jednym warunkiem: życiu takiemu musi towarzyszyć pobożność i uczciwość.

Na koniec osoba mówiąca przypomina o trybunale Stwórcy, który surowo oceni przebieg ziemskiej wędrówki człowieka. Stąd płynie nakaz:

Nad wszystko bać się Boga –
Tak fraszką śmierć i trwoga. 

Podporządkowanie się tym zasadom uwalnia od strachu przed śmiercią i zmartwień codzienności. Słowa te stanowią puentę wiersza. Życie człowieka powinna więc z jednej strony wypełniać wiara w Boga i przestrzeganie Jego przykazań, a z drugiej umiejętne korzystanie z doczesnych przyjemności i miłość wobec bliźnich. Poeta przekonuje, że te dwa sprzeczne na pozór „bieguny” można połączyć, nawet mimo świadomości rzeczywistego znaczenia materialnego świata.