Tren X – interpretacja

Tren to utwór o charakterze refleksyjno-lamentacyjnym. Wywodzi się ze starogreckiej poezji funeralnej, żałobnej. W antyku często tworzono także pieśni lamentacyjne, które bywały elementami tragedii greckiej. Miały na celu wyrażenie żalu, smutku i rozpaczy po czyjejś śmierci, ale także podkreślenie jej cnotliwości i zasług za życia. Jan Kochanowski opłakuje w ten sposób odejście swojej dwuletniej córki.

Tren X – analiza i środki stylistyczne

Jak możemy się domyślić z kontekstu „Trenu X” za podmiotem lirycznym kryje się sam Jan Kochanowski, który zdradza swoją obecność, wypowiadając się za pomocą odpowiednich zaimków, np. „moja”, „mi” i zwrotów do Urszuli, która jak wiemy, była zmarłą córką autora.

Utwór składa się z dziewiętnastu wersów, bez podziału na strofy. Zastosowano także rymy parzyste (aabb), nadające odpowiedniej rytmiczności.

Tren pełen jest zwrotów skierowanych bezpośrednio do Orszulki, czyli apostrof. Zdecydowanie, w treści przeważają pytania retoryczne zadawane zmarłej, np. „W którą stronę, w którąś sie krainę udała?”, „Jakakolwiek zmazeczka na tobie została?”, „Orszulo moja wdzięczna, gdzieś mi sie podziała?”. Dzięki temu zabiegowi możemy odnieść wrażenie, że utwór ma stanowić poniekąd ostatnią rozmowę, pożegnanie z utraconym dzieckiem. Podmiot liryczny zadaje pytania, chociaż wie że nie uzyska na nie żadnej odpowiedzi, ale taka forma rozmowy może być dla niego swego rodzaju katharsis – oczyszczeniem umysłu, zakończeniem pewnego etapu żałoby.

W utworze pojawiają się również inne środki stylistyczne, między innymi epitety, np.: „myśli dziewicze”, „ piórka słowicze”, przerzutnia wpływająca na intonację trenu : „Czyliś do raju wzięta? Czyliś na szcześliwe/ Wyspy zaprowadzona?”. Oprócz nagromadzenia pytań retorycznych, utwór przybiera także formę rozbudowanego wyliczenia. Zrozpaczony ojciec wymienia miejsca, w które mogła udać się jego córka. Liczne archaizmy i starodawny język wynikają z czasu powstania utworu.

Tren X – interpretacja utworu

Rozważania zrozpaczonego ojca

Podmiot liryczny wylicza miejsca, w których mogłaby po śmierci trafić jego córka. Rozważa różne możliwości i przytacza motywy mitologiczne, czy też religijne. Pyta córki, gdzie się podziała. Zachowuje się jak zmartwiony rodzic którego dziecko zaginęło, a nie zmarło. Zadaje pytania, które wskazują na jego bezsilność i chęć nawiązania z Orszulką jakiegokolwiek kontaktu. Nawiązuje między innymi do wiary chrześcijańskiej, ponieważ zastanawia się, czy dziecko mogło trafić do nieba, raju, czyśćca. Pyta dziewczynki, czy stała się aniołkiem. Nie wyklucza także możliwości reinkarnacji – myśli, czy została ona ptakiem i od teraz przyodziewa słowicze piórka.

Zastanawia się też, czy mogła ona trafić na szczęśliwe wyspy, w tym momencie nawiązuje do mitologii greckiej, przywołując postać Charona – przewoźnika dusz przez rzekę Styks, który był też bogiem konających. Zastanawia się nawet, czy jej dusza wróciła tam, skąd przyszła na ten świat. Ewidentnie śmierć dziecka wzbudziła w autorze rozważania na temat życia po śmierci, metafizyki, wędrówki dusz.

Apel do córki

Ostatnie pięć wersów to apel do córki, w którym ojciec prosi dziecko o litość nad nim i pokazanie się w jakiejkolwiek postaci. Rozpacz mężczyzny sięga tak daleko, że zastanawia się nawet, czy córeczka nie przyszła na ten świat, aby jej odejście mogło przysporzyć mu cierpienia. Ma dosyć niepewności, domysłów i rozważań nad tym, co dzieje się z jej duchem.

Jak każdemu rodzicowi, zależy mu na szczęściu i bezpieczeństwu swojej pociechy, a tym utworem udowadnia, że ta potrzeba zapewnienia bezpieczeństwa nie znika nawet po utracie dziecka. Ujrzenie Orszulki byłoby dla podmiotu lirycznego ogromnym pocieszeniem i odciążeniem jego umysłu. Nawet gdyby miał ujrzeć córkę jako zjawę, to chciałby choć na chwilę przekonać się że „jest cała”, jest blisko.

„Tren X” ukazuje, jak silna jest rozpacz rodzica po stracie dziecka, potrzeba spotkania bliskiej zmarłej osoby, poczucie bliskości i więzi z nią, potrzeba zgłębienia tajemnic życia po śmierci. 

Podsumowanie

„Tren X” jest wyrazem ogromnej żałoby i kryzysu rodzica, który właśnie stracić ukochane dziecko. Słowa utworu kierowane są bezpośrednio do zmarłej córki Orszulki. Liczne pytania retoryczne oraz rozważania dopuszczające założenia różnych kultur i religii na temat życia po śmierci, a także błagania ojca o kontakt ze zmarłą dziewczynką wskazują na obecność ogromnych emocji targających ojcem w żałobie. Rozpacz popycha ludzki umysł do najróżniejszych myśli, które kłębią się i pogrążają jeszcze bardziej w smutku. Choć autor potrafił wyobrazić sobie Orszulkę jako aniołka lub pięknego ptaka, to nie mógł nie pomyśleć także, że stała się zjawą, albo cieniem.

Dodaj komentarz