Artystom często towarzyszy poczucie samotności, dlatego jej motyw pojawia się w licznych dziełach literackich. Chociaż samotność zazwyczaj jest odbierana negatywnie, czasem może być wytchnieniem i przestrzenią na poszukiwanie własnej drogi życiowej. Jako przykłady można wykorzystać twórczość Adama Mickiewicza, a szczególnie sonet Do Samotności oraz ballada Romantyczność.
Samotność jest zapisana w sonecie Mickiewicza wielką literą, co oddaje osobisty stosunek autora do tego zjawiska. Ulega personalizacji, podmiot liryczny mówi o niej raczej jak o bogini, niż uczuciu. Samotność nie kojarzy się w sonecie z cierpieniem, ale wręcz przeciwnie – wytchnieniem. Zostaje przedstawiona w przeciwieństwie do codziennego życia w otoczeniu ludzi. Towarzystwo nie jest dla osoby mówiącej upragnione, porównuje je do męczących codziennych życia upałów. Obcowanie z ludźmi przypomina wyczerpujący upał, zmęczenie, od którego podmiot liryczny poszukuje wytchnienia. Jest nim właśnie samotność, przedstawiona w sposób pozytywny, ponieważ zostaje porównana do czystej, chłodnej wody czy przejrzystego kryształu. Izolacja nie jest więc cierpieniem, ale zasłużonym odpoczynkiem od dokuczliwego towarzystwa. Dopiero w samotności podmiot liryczny może pogrążyć się w refleksji, zastanowić się, dokąd tak naprawdę zmierza.
Osoba mówiąca odbiera relacje z innymi jako ciężar, który przeszkadza w kontemplacji. Za to kiedy zostaje sama, może pogrążyć się w myślach nad myślami, co przywołuje skojarzenia z biblijną Pieśnią nad pieśniami. Utwór staje się więc pewnego rodzaju hymnem na cześć samotnych kontemplacji. Samotność kojarzy się podmiotowi przede wszystkim z odpoczynkiem, wytchnieniem od codziennego zgiełku – kiedy jest już zmęczona swoimi rozważaniami, zapada w głęboki sen. Podmiot liryczny w końcu jednak znowu musi zmierzyć się z codziennym zgiełkiem – następuje koniec kontemplacji i głębokiego snu, ponownie opuszcza swoją bezpieczną przestrzeń i wraca do otoczenia ludzi. Osoba mówiąca jest rozżalona, ponieważ zostaje odsunięta od tego, co kocha, czuje się zaniepokojona i zdezorientowana. Możemy odnieść wrażenie, że życie podmiotu lirycznego jest udręką, a jej alegorią staje się ptak-ryba. Takie stworzenie nigdzie nie czuje się do końca dobrze, nie ma swojego miejsca ani w powietrzu, ani pod wodą. Ptak-ryba w powietrzu się dusi, a pod wodą cierpi chłód. Podmiot liryczny sam nazywa siebie wygnańcem, ponieważ nigdzie tak naprawdę nie jest u siebie, ucieka przed rzeczywistością w świat swoich przemyśleń, ale i tak zawsze prędzej czy później dopada go świat realny. Osoba mówiąca wciąż poszukuje swojej drogi, a ulgę przynosi mu wyłącznie samotność.
Problematyka samotności wśród ludzi pojawia się również w innym utworze Adama Mickiewicza – balladzie Romantyczność. Przedstawia ona historię wiejskiej dziewczyny Karusi, która po śmierci ukochanego Jasieńka, nie jest w stanie odnaleźć się wśród ludzi. Postrzeganie jej losów zależy od tego, w co wierzymy – osoby wierzące w życie pozagrobowe i zjawiska nadnaturalne stwierdzą, że dziewczyna widzi ducha ukochanego, a sceptycy – będą podejrzewać u niej chorobę psychiczną. Niezależnie od tego, jak interpretujemy kwestie życia i śmierci, z ballady bije cierpienie Karusi. Dziewczyna widywała swojego ukochanego, bez niego czuła się tak samotna, że wolałaby umrzeć, aby być razem z nim.
Poczucie samotności było jeszcze większe wśród ludzi, którzy śmiali się z jej łez, nie rozumieli tego, co mówi zrozpaczona dziewczyna, nie widzieli ducha Jasieńka, więc nie wierzyli w to, czego doświadcza Karusia. Wiarę jej słowom dawali za to narrator i prosty lud, dla których czucie i wiara przemawiały silniej niż mędrca szkiełko i oko. Autor zostawia czytelnika z rozterką, czym się kierować, sercem czy rozumem. Na to pytanie oczywiście nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Lud kierował się wiarą i dawnymi obyczajami – widząc cierpienie Karusi, odmawiał modlitwy. Mędrzec podchodził do tego inaczej, nie widział ducha, dlatego przekonywał, że dziewczyna straciła rozum, a lud utwierdza ją w tym, ponieważ brakuje mu wykształcenia. Wybór drogi życiowej jest więc zależny od tego, w co wierzymy: serca lub rozumu.
Samotność to jeden z motywów regularnie pojawiających się w twórczości Mickiewicza. Jest to typowe dla utworów epoki romantyzmu. Bohaterowie romantyczni zmagali się z samotnością, nierozumieniem, melancholią, nieustannym cierpieniem wynikającym z nieszczęśliwej miłości, trudnej sytuacji w ojczyźnie lub życia z dala od ojczystej ziemi. Doskonałym przykładem są tutaj Sonety krymskie, inspirowane podróżami Mickiewicza. Podmiot liryczny nie potrafił do końca cieszyć się pięknymi krajobrazami i orientalną architekturą, ponieważ tęsknił za rodzinną Litwą. Los pielgrzyma, tułacza odbierał mu sens życia i sprawiał, że pogrążał się w melancholii. Było to widać, chociażby w sonecie Burza, gdy kiedy większość pasażerów statku bała się o swoje życie, modliła lub żegnała z bliskimi, a pielgrzym był całkowicie obojętny, nie dbał o to, czy umrze, czy przeżyje.
Samotność może być dla człowieka cierpieniem lub wyzwoleniem. Czasami staje się przestrzenią, aby odnaleźć swoją drogę, spojrzeć w głąb siebie i zastanowić się, co jest dla nas najważniejsze. Dla wielu bohaterów romantycznych stawała się jednak ucieczką od bolesnej rzeczywistości oraz otoczenia, w którym czuli się niezrozumiani.