Każdy człowiek stara się w miarę możliwości dokonywać odpowiedzialnych i mądrych decyzji życiowych. Pamiętać jednak należy, że każda taka decyzja opiera się na jakichś podstawach, na przeświadczeniu, że wie się dobrze, w jakiej jest się sytuacji, jakich ma się ludzi wokół siebie i na co można sobie pozwolić, żeby było nam jak najlepiej, a żebyśmy przy okazji nie nagięli swoich możliwości. Zdarzają się jednak sytuację, w których nie jesteśmy w stanie do końca trafnie zinterpretować sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy. Podjęte w takiej chwili decyzje mogą mieć niepośledni wpływ na całe nasze dalsze życie.
Literackim przykładem błędnej oceny własnego położenia, nie tylko we własnym życiu, lecz także w całym społeczeństwie. jest postać Rodiona Raskolnikowa ze wstrząsającej lekturą, jaką jest Zbrodnia i kara Fiodora Dostojewskiego. Ten młody student popadł w biedę, która przyczyniała się do narastającego poczucia wyobcowania ze społeczeństwa oraz depresję. To z kolei przyczyniło się do tego, że młodzieniec uwierzył w pewną specyficzną filozofię życiową, że oto tacy jak on są lepszymi ludźmi i mają pełne prawo do decydowania o życiu innych, gorszych od siebie ludzi. To popchnęło Raskolnikowa do zamordowania starej lichwiarki oraz jej krewnej, by się wzbogacić. Zbrodnia miała nie zrobić na nim wrażenia, stało się jednak inaczej. Raskolnikow popadł w chorobę nerwową i znalazł się na granicy obłędu. Okazało się, że odebranie życia drugiemu człowiekowi to zdecydowanie nieusprawiedliwialna zbrodnia i nikt nie ma prawa tego robić, niezależnie od tego czy uważa się za lepszego. Gdy jednak wszystko to dotarło do Raskolnikowa, było już za późno. Spotkał jednak na swojej drodze Sonię Marmieładową, młodą prostytutkę, którą społeczeństwo również wyrzuciło na margines, dlatego zrozumiała rozterki Raskolnikowa i obdarzyła go bezprecedensową miłością. Dzięki niej dojrzał do tego, by przyznać się do winy i dobrowolnie ponieść konsekwencje. Został zesłany na Syberię na wiele lat ciężkich robót, gdzie doznał nawrócenia. Gdyby więc Raskolnikowi celniej potrafił w młodości ocenić własną sytuację, na pewno nie popełniłby zbrodni i nie zniszczyłby sobie życia na samym jego początku.
Nieprecyzyjny w swoim ocenach był również Kreon, bohater Antygony Sofoklesa. Ów tebański władca doszedł do władzy po tym, jak Polinejkes i Eteokles pozabijali się nawzajem w bratobójczej walce o władzę. Kreon chciał pokazać od razu, że jest władcą twardym, który Tebami rządził będzie w sposób nieustępliwy. Zabronił więc pochówku Polinejkesa, którego uznał za zdrajcę ojczyzny, jako że ten dochodząc własnych praw, wsparł się obcą armią. Nie wziął jednak pod uwagę uczuć rodziny Polinejka, zwłaszcza jego siostry, Antygony, która nie była w stanie znieść takiego upokorzenia. Nie obchodziła jej polityka, chciała po prostu z honorem pożegnać ukochanego brata. Kreon nie chciał jej na to pozwolić i groził śmiercią, jednak Antygona wolała śmierć niż sprzeniewierzenie się boskiemu prawu. Pochowała brata i została wtrącona do lochu, gdzie odebrała sobie życie, nie chcąc, by w Tebach wykonano na niej haniebny wyrok. Jej śmierć pociągnęła za sobą szereg innych śmierci, choćby jej narzeczonego oraz jego matki. Zrozpaczony Kreon dopiero wówczas zorientował się, jak zaślepiony był swoim bezpodstawnym dążeniem do przejęcie władzy twardą ręką. Nie wziął pod uwagę uczuć swoich najbliższych, jednak zrozumiał to, gdy było już za późno.
Powyższe przykłady z literatury różnych epok pokazują, że właściwa ocena sytuacji życiowej, w której się znajdujemy to podstawowy element podejmowania odpowiedzialnych i mądrych decyzji. W innym wypadku może bowiem okazać się, że błędnie zinterpretowaliśmy otaczające nas okoliczności i dokonaliśmy nieadekwatnego wyboru, co zawsze będzie miało swoje konsekwencje. Zazwyczaj negatywne, tak, jak to miało miejsce zarówno w przypadku Raskolnikowa, jak i Kreona. Obaj zorientowali się, że podjęli błędne decyzję, lecz obaj wyciągnęli z tego wnioski dopiero w momencie, kiedy inni ludzie zapłacili już za ich błędy życiem.