Każdy człowiek w trakcie swojego życia ma różne cele, które chciałby osiągnąć. Mogą być to najróżniejsze rzeczy, od sukcesów prywatnych, przez osiągnięcia naukowe do spraw zawodowych i finansowych. W ich zdobyciu pomaga mobilizacja, jednak nie trwa ona wiecznie. Bardzo przydatna więc jest zdrowa ambicja, która ułatwia realizację zamierzonych celów. Dodaje sił i zmotywuje do działania, ponieważ zmierza do określonego szczytu. Prawdą jest więc stwierdzenie, iż bycie ambitnym pomaga w osiąganiu zamierzonego celu.
Dzięki niej łatwiej również wytrwać w momencie zwątpienia lub porażek. Widać wtedy cel, który pozwala na skupieniu się na konkretnym zadaniu mimo przeciwności losu. Łatwiej kontynuować pracę wyobrażając sobie konkretny cel, który chce się osiągnąć. W tym właśnie pomaga ambicja. Taką motywację odczuwa Stanisław Wokulski, główny bohater powieści Bolesława Prusa. W załączonym fragmencie „Lalki” przyjaciel mężczyzny, Ignacy Rzecki opisuje jego młodość w ramach swojego pamiętnika. Widać tu ogromny upór i chęć nauki przyszłego kupca galanteryjnego. Nikt nie wierzy w jego sukces i realne szanse na otrzymanie wykształcenia. Koledzy z niego szydzą, zabierają mi drabinę z piwnicy, w której się uczył. Podobnie jego ojciec robi mu wyrzuty, dlaczego nie pomaga mu finansowo w prowadzeniu procesu. Początkowo nie dostaje się na studia, chodzi na wykłady z perspektywy wolnego słuchacza. Nie poddaje się również po nieudanym eksperymencie, kiedy mało brakowało, by otrzymując gaz, zrobił sobie krzywdę. Cały czas stara się utrzymać, pracuje w sklepie, przez resztę czasu się uczy. Pokazuje to ogromny upór młodzieńca, który wcale nie przechodzi mu z wiekiem. Podobną mobilizację i wytrwałość Wokulski wykazuje w kontekście miłości do Izabeli. Mimo niepowodzeń wciąż próbuje zdobyć jej serce, choć jej zachowanie nie wskazuje na zainteresowanie starszym mężczyzną. Bohater zdecydowanie jest więc człowiekiem konsekwentnym, ale także bardzo ambitnym. Jego marzenie, aby stworzyć perpetuum mobile, napędza go do zdobywania wiedzy.
Ciągła nauka i rozwój daje również efekty. W pewnym momencie włożona praca zaczyna się opłacać, rodzi owoce. Wiedza i zdobyte doświadczenie pozwala na otrzymanie dobrej pracy. Można również wykorzystać ją do projektów, których podejmuje się w trakcie swojego życia. Profesor Geist, francuski badacz prosi o pomoc właśnie Wokulskiego. Nie chce, by nikt inny towarzyszył mu w badaniach, jednak doskonale wykształcenie Polaka i widoczna wytrwałość sprawia, że dzieli się z nim swoim odkryciem metalu lżejszego od wody. Zaprasza go do wspólnego prowadzenia badań, chce wraz z nim odnaleźć metal lżejszy od powietrza, choć wydaje się to niemożliwe. Kupiec został więc uznany za godnego dostąpienia tego zaszczytu. Geist chce, by pracował z nim jak równy z równym, a nie jako jego pomocnik. Wie, że ma do czynienia z człowiekiem oczytanym. Jego trud zostaje więc wynagrodzony, profesor dostrzega go. Niestety, rezygnuje on ze swojej szansy na rzecz miłości do arystokratki Łęckiej, co prowadzi do jego zguby. Nie można jednak odmówić mu samozaparcia.
Ambicja daje także odwagę, by marzyć i mierzyć wyżej, niż wydaje się, że człowiek może zajść. W sytuacji pochodzenia z biednej rodziny czy niższej klasy społecznej trudniej dostać się na studia i otrzymać tytuł. Dla wielu osób wydaje się to po prostu niemożliwe. Niektórzy decydują się jednak na podjęcie próby i wychodzą na tym dobrze. Tomasz Judym, bohater „Ludzi bezdomnych” Stefana Żeromskiego to właśnie taki człowiek. Pochodzi z rodziny szewców z warszawskiego Powiśla, dzielnicy biedoty. Mimo to, dzięki wytrwałości zostaje lekarzem. Decyduje się również pomagać biednym, ma duże ambicje związane ze zmianami sytuacji w Warszawie, dlatego wygłasza przemówienie na spotkaniu z innymi lekarzami. Chce działać i mierzy wysoko, sądzi, że wszystko jest możliwe.
Innym bohaterem mierzącym bardzo wysoko był Santiago, stary rybak z opowiadania Ernesta Hemingwaya. „Stary człowiek i morze” opisuje doświadczenie mężczyzny, który mimo ogromnych trudności i braku ryb przez 84 dni, wypływa dalej niż zwykle, by w końcu coś złapać. Podróż jest niebezpieczna, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego sędziwy wiek. Mimo to rusza i udaje mu się złowić marlina, choć walka z nim trwa kilka dni. Misja nie powodzi się, ponieważ przed dotarciem do wioski rekiny zjadają jego zdobycz. Ryba była zbyt duża, by przenieść ją na łódź, co również pokazuje, że nie boi się on wyzwań. Nie wątpi w sukces, a po porażce (jak można potraktować powrót z samym szkieletem) zaczyna planować dalej kolejny połów. On również nie zostaje doceniony przez innych, rodzice jego wiernego pomocnika Manolina nie pozwalają mu płynąć ze starcem, ponieważ nie wierzą w powodzenie. Chłopiec wielokrotnie widzi porażki rybaka, jednak nie podważa sensu jego postępowania. Jego dziecięca ufność pozwala mu wierzyć, że Santiago wróci pewnego dnia z rybą. Dodaje więc tym sił samemu mężczyźnie.
Zdrowa, nieprzesadzona ambicja działa motywująco. Pozwala na wytrwałość w osiągnięciu celu, co zwiększa szanse na powodzenie planu. Dzięki temu łatwiej przeżyć momenty kryzysu, które zostają potem wynagrodzone przez sukces. Poszerza również horyzonty, ponieważ człowiek, który w teorii nie może wiele, decyduje się na działanie wykraczające poza jego umiejętności. Chorobliwe dążenie do celu może jednak zniszczyć człowieka, dlatego tak ważne jest mierzyć siły na zamiary i słuchać najbliższych z otoczenia.