Określ, jaki problem podejmuje Mieczysław Jastrun w podanym tekście. Zajmij stanowisko wobec rozwiązania przyjętego przez autora, odwołując się do tego tekstu oraz innych tekstów kultury.

„Walka o słowo” to tekst Mieczysława Jastruna, w którym opisuje on słowa oraz skonstruowane z nich zdania jako metodę na przekazanie swoich myśli oraz spostrzeżeń na temat świata. Autor uważa, że należy zachować wagę języka pisanego i jego doniosłość, a jednocześnie przekazywać swoje przemyślenia w sposób jednoznaczny, bez miejsca na zbędną interpretację. Zauważa, że nie jest to proste, jednak stara się wyjaśnić, czemu jest to tak ważne.

Według Mieczysława Jastruna słowo nie jest jedynie wyrazem artystycznego przekazu, z którego powstają zdania, ale jest to pewnego rodzaju budulec, który tworzy nowe idee i zmienia pogląd ludzi na otaczającą ich rzeczywistość. Słowa nie muszą przekazywać nic artystycznego, mogą być po prostu zlepkiem zwykłych wyrazów, tworzących pewien szyk, którego używa się na co dzień. Jednak nie można rozerwać związku słowa z jego znaczeniem. Samo słowo nie jest sztuką, jest ciągiem liter, które w odpowiednim ustawieniu tworzą coś, co ma przypisane pewne znaczenie. Inny szyk tych samych liter nie da nam nic, co moglibyśmy określić lub opisać, będzie to po prostu chaos.

Człowiek potrafi nazywać zjawiska, których inne gatunki zwierząt nie rozumieją – rzeczy abstrakcyjne i niewyobrażalne. Potrzebny jest mu do tego język, bo jak inaczej opisać coś, czego nie da się wskazać lub dotknąć? Ten system werbalnych i pisanych znaków, składających się w słowa, sprawia, że ludzie są w stanie zrozumieć siebie nawzajem. Idąc dalej, można w ten sposób przekazywać głębsze myśli, którymi człowiek chce podzielić się z innymi. Dzięki ustalonemu wcześniej systemowi człowiek może wpływać swoimi ideami na język codzienny, zmieniając go, wprowadzając nowe słownictwo i dokonując zmian kulturowych, które mają swoje odzwierciedlenie w mowie.

Nie da się więc rozłączyć idei i języka od siebie, ponieważ jedno na drugie wpływa. Próba rozerwania tych dwóch rzeczy mogłaby skończyć się chaosem i dezorientacją w społeczeństwie. Jednocześnie Mieczysław Jastrun zauważa, iż należy wypowiadać się prosto i precyzyjnie, nie bawiąc się w zawoalowane znaczenia, które pozornie mogłyby przekazywać coś zupełnie innego. Prosty i jednoznaczny język pomaga uniknąć nieporozumień i niesnasek między nadawcą a odbiorcą. Autor uważa, że czcze gadanie jest złym nawykiem, a prawdomówność i zwięzłość to klucze do zrozumienia świata.

Kwestię języka porusza także jedna z najważniejszych powieści XX wieku – „Rok 1984” George’a Orwella. Opowiedziana tam historia związana jest ze stalinizmem i mówi o świecie, który rządzony jest przez Partię. Każdy obywatel jest inwigilowany, a propaganda siana jest na każdym kroku. Utrzymanie reżimu jest dla Partii bardzo ważne, ponieważ pozwala w ten sposób uniknąć rozruchów i protestów, a obywatele są trzymani w przysłowiowych ryzach, nie wychylają się i nie są problematyczni.

Jednym z głównych elementów, które pojawiają się w wykreowanym przez Orwella świecie, jest nowomowa. To sztuczny język, który przyjęty jest jako urzędowy w świecie przedstawionym. Jego głównym celem jest wyparcie języka angielskiego i zastąpienie słów niezgodnych z linią światopoglądową Partii. Język kreuje rzeczywistość obywateli i sprawia, że każde kolejne pokolenie jest coraz bardziej przesiąknięte propagandą. Język kierował się ku „kwakmowie”, która to miała być zbiorem dźwięków wydobywających się z gardła, umożliwiających porozumiewanie się, ale nie pozwalająca na przekazywanie głębszego sensu słów. Chciano w ten sposób pozbawić obywateli możliwości artykułowania własnych sądów i poglądów, co miało wpływ na człowieka i sprawiało, że przestawał on myśleć krytycznie, chłonąc to, co mówiła Partia.

W trzeciej części „Dziadów” Adama Mickiewicza również poruszona jest kwestia słów oraz ich znaczenia i wpływu na człowieka. Wielka Improwizacja to pozornie wyznanie niespełnionego artysty, który utożsamia się z cierpiącą ojczyzną i uważa, że najlepiej wie, jak przywrócić pokój w najechanym przez zaborców kraju. Jednak Konrad nie mówi tych słów w przestrzeń, on wypowiada je do Boga, rzucając mu wyzwanie i sądząc, że jest równy Jemu. Główny bohater jest poetą, który, podobnie jak Bóg, tworzy nowe światy, nadając im pewne ramy i założenia. Konrad jest rozczarowany postawą Boga, który nie bierze odpowiedzialności za to, co stworzył, pozwalając Polakom cierpieć pod jarzmem rosyjskiego zaborcy.

Konrad w swoich słowach kreuje się na bóstwo, które jest w stanie słowami namalować nowy obraz rzeczywistości. Zdaje sobie sprawę, że to właśnie znaczenie słów sprawia, że coś się dzieje, a emocje mogą zostać nazwane. Sam siebie nazywa „stworzycielem światów”, który poprzez język może nieść nowe idee i pomysły na odzyskanie niepodległości. Wie, że wielkimi przemowami może natchnąć rodaków do walki o siebie, doskonale więc zdaje sobie sprawę z wagi słów, które wypowiada.

Głównym założeniem języka jest komunikacja, a jego podstawowym budulcem słowo. Nie zawsze jednak zdajemy sobie sprawę z wagi języka, którym się posługujemy. Dzięki niemu możemy opisywać abstrakcyjne rzeczy i przekazywać poglądy, których nie jesteśmy w stanie wyrazić inaczej, niż poprzez system słów.

Dodaj komentarz